1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zamachowiec z Magdeburga.105 spraw dotyczących jego osoby

16 stycznia 2025

Władze co najmniej sześciu landów wiedziały o Talebie A. W aktach znajduje się 105 spraw dotyczących jego osoby. Mimo to nikt go nie powstrzymał – pisze „Der Spiegel”.

https://p.dw.com/p/4pEjY
Zamach na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu: samochód zamachowca
Zamach na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu: samochód zamachowcaZdjęcie: Hendrik Schmidt/dpa/picture alliance

Raport niemieckiego Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) dla Bundestagu pokazuje, że władze co najmniej sześciu krajów związkowych Niemiec zajmowały się Talebem A. – późniejszym zamachowcem z Magdeburga – ujawnił magazyn „Der Spiegel”.

W zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu 20 grudnia 2024 r. zginęło sześć osób, a ponad 230 zostało rannych.

Urzędy zajmowały się przyszłym zamachowcem

W aktach znajduje się 105 spraw dotyczących jego osoby. Mimo to nikt go nie powstrzymał – pisze „Der Spiegel”. Jak podaje, dokument, który otrzymali dziennikarze, ma 16 stron i został przygotowany przez BKA na dzisiejsze (16.01.2025) posiedzenie komisji spraw wewnętrznych Bundestagu. Raport dotyczy ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu i tego, które władze miały do czynienia z podejrzanym Talebem A. od czasu, gdy psychiatra z Arabii Saudyjskiej po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę w 2013 roku.

W dokumencie wymieniono 105 spraw związanych z podejrzanym zamachowcem. Władze w co najmniej sześciu krajach związkowych Niemiec zajmowały się nim. Chodzi o Saksonię-Anhalt, Meklemburgię-Pomorze Przednie, Nadrenię Północną-Westfalię, Berlin, Hamburg i Bawarię. Do tego dochodzi szereg organów federalnych – od BKA przez Federalną Służbę Wywiadowczą (BND), Urząd Ochrony Konstytucji (czyli niemiecki kontrwywiad) po Urząd Kanclerski w Berlinie.

O możliwych przestępstwach popełnionych przez Saudyjczyka informowała Wielka Brytania, Kuwejt i Arabia Saudyjska – wylicza „Der Spiegel”.

Kilkanaście dochodzeń, dwa razy skazany

W latach poprzedzających zamach w Magdeburgu w Niemczech przeprowadzono przeciwko Talebowi A. 14 dochodzeń, z których większość została umorzona. On sam złożył 18 doniesień na innych, w szczególności na kolońską organizację pomocy uchodźcom, którą – jak czytamy – „bombardował prymitywnymi oskarżeniami”. Ale jego furia była również skierowana przeciwko sędziom i prokuratorom. Miał nawet grozić swojemu adwokatowi – pisze hamburski magazyn.

Upamiętnienie ofiar zamachu w Magdeburgu
Upamiętnienie ofiar zamachu w MagdeburguZdjęcie: Michael Probst/AP/picture alliance

Taleb A. został dwukrotnie skazany, ostatnio w przeddzień zamachu w Magdeburgu. Sąd w Berlinie skazał go zaocznie na grzywnę w wysokości 600 euro za nadużywanie numerów alarmowych.

„Nikt nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia”

Dokument rodzi pytanie, dlaczego władze nie podjęły działań przeciwko A. wcześniej i znacznie bardziej energicznie – pisze „Der Spiegel”. „50-letni obecnie Saudyjczyk wielokrotnie przyciągał uwagę masowymi groźbami przemocy, ale nigdy nie wyciągnięto wobec niego żadnych poważnych konsekwencji. Wygląda na to, że nikt nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia, jakie stanowił” – czytamy.

Incydent numer jeden miał miejsce w kwietniu 2013 roku, kiedy Taleb A. mieszkał w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Jego spór z Izbą Lekarską dotyczył dopuszczenia do egzaminu ze specjalizacji lekarskiej. Saudyjczyk zagroził atakiem terrorystycznym podobnym do tego podczas maratonu w Bostonie. Sąd w Rostocku skazał go na grzywnę w wysokości 900 euro. Policja kryminalna zasugerowała wówczas, aby Taleb A. został zbadany pod kątem choroby psychicznej. Z raportu nie wynika jednak, jak potoczyła się ta sprawa dalej – informuje „Der Spiegel”.

Wiedział kontrwywiad

W 2014 r. władze Arabii Saudyjskiej po raz pierwszy skontaktowały się z niemieckim kontrwywiadem. A. miał grozić ich ambasadorowi, że się zemści, bo wcześniej Arabia Saudyjska cofnęła mu stypendium na pobyt w Niemczech. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Saudyjczyków, Taleb A. miał powiedzieć, że chce „stworzyć armię i uwolnić naród Arabii Saudyjskiej od rodziny królewskiej”. Ta sprawa trafiła również do BKA.

We wrześniu 2015 r. podejrzany zgłosił się do Urzędu Kanclerskiego Angeli Merkel i miał grozić, że kupi pistolet i zastrzeli dwóch sędziów z Rostocku, którzy mieli potraktować go niesprawiedliwie. Twierdził również, że niemiecka konstytucja wymaga zmiany, bo jest „ksenofobiczna”. Prokuratura w Stralsundzie wszczęła dochodzenie, ale umorzyła sprawę – podaje „Der Spiegel”.

Azyl w Niemczech

Krótko potem Taleb A. wystąpił o azyl, a Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców rozpatrzył wniosek pozytywnie. Jako były muzułmanin, który wyrzekł się swojej wiary, twierdził, że w Arabii Saudyjskiej groziła mu kara śmierci. Od tego momentu mieszkał w Saksonii-Anhalt.

Nie trwało długo, gdy zwrócił na siebie uwagę tamtejszych władz. W styczniu 2017 r. prokuratura w Magdeburgu wszczęła przeciwko niemu pierwsze dochodzenie. Miał pocałować kobietę wbrew jej woli i posadzić ją sobie na kolanach. Postępowanie zostało umorzone.

Taleb A. występował publicznie jako aktywista, który chciał pomóc w szczególności kobietom w ucieczce z Arabii Saudyjskiej. Według raportu BKA pomógł on również saudyjskiemu byłemu wojskowemu i byłemu pracownikowi saudyjskiego ministerstwa obrony w uzyskaniu azylu w Niemczech. Dowiedział się o tym również niemiecki kontrwywiad.

Liczne oskarżenia

Potem A. w listach, doniesieniach i wpisach na portalach społecznościowych wysuwał wiele oskarżeń przeciwko swoim rzekomym przeciwnikom i niemieckim władzom – pisze niemiecki magazyn. Dotyczyły one rzekomych zniewag, molestowania seksualnego, oszustw, defraudacji, naruszenia tajemnicy korespondencji i szpiegostwa. 14 z 18 doniesień o przestępstwie wniósł od 2020 roku, w którym rozpoczął pracę jako psychiatra i psychoterapeuta w Bernburgu w Saksonii-Anhalt. Leczył uzależnionych od narkotyków przestępców.

Po zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu: policjant, rorozrzucane przedmioty
Po zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym w MagdeburguZdjęcie: Axel Schmidt/REUTERS

Czuł się najwyraźniej lekceważony przez wymiar sprawiedliwości. W marcu 2021 r. złożył doniesienie na prokuratorów w Magdeburgu i adwokatkę, że chcieli go torturować, a ponad dwa lata później złożył skargę na funkcjonariuszy sądowych w Kolonii.

Ponad 20 ze 105 incydentów omówionych w poufnym dokumencie BKA dotyczy konfliktu z organizacją pomagającą uchodźcom w Kolonii. Taleb A. twierdził, że jest „skorumpowana” i szpieguje go w imieniu tajnych służb saudyjskich. W 2023 r. stowarzyszenie z powodzeniem obroniło się w sądzie przed oskarżeniami.

„Coś wielkiego wydarzy się w Niemczech”

Stawał się coraz bardziej radykalny w mediach społecznościowych. Zgodnie z poufnym raportem opisywanym przez „Der Spiegel” władze Arabii Saudyjskiej skontaktowały się z BKA w 2017 r. i zwróciły uwagę na „podżegające treści”. Urzędnicy uznali jednak, że posty na jego kanale objęte są wolnością wyrażania opinii.

W listopadzie 2023 r. służby wywiadowcze Arabii Saudyjskiej skontaktowały się z niemieckim wywiadem zagranicznym BND. Taleb A. napisał na X, że „coś wielkiego wydarzy się w Niemczech”. Tę wskazówkę otrzymał także niemiecki kontrwywiad, ale ocenił to jako „niespecyficzne zagrożenie”. Urząd Kryminalny (LKA) Saksonii-Anhalt zauważył, że „nie było żadnych oznak radykalnych lub ekstremistycznych nastrojów islamistycznych”.

Kontaktował się z MSW

W rezultacie niemieckie władze otrzymały liczne wskazówki dotyczące aktywności w internecie przyszłego zamachowca.

Zamach na jarmarku świątecznym w Magdeburgu

Taleb A. kilkakrotnie kontaktował się nawet z niemieckim MSW. W lutym 2023 r. za pośrednictwem formularza kontaktowego ministerstwa napisał m.in.: „Czy trzeba zabić 20 osób na ulicach Berlina w Niemczech, aby uzyskać sprawiedliwość?”. Ministerstwo go zignorowało.

W grudniu 2023 r. A. napisał na swoim koncie w serwisie X w języku angielskim, że „Niemcy mają cenę do zapłacenia, bardzo wysoką cenę”. Wkrótce dokona zemsty, „nawet jeśli będzie mnie to kosztować życie”. W Saksonii-Anhalt wszczęto przeciwko kolejne dochodzenie – w sumie jedenaste dochodzenie przeciwko A. w Niemczech. Jednak prokuratura w Magdeburgu umorzyła i to postępowanie.

Funkcjonariusze policji w Saksonii-Anhalt dwukrotnie odwiedzili Taleba A. ze względu na grożenie innym. Ostatnio 4 października 2024 r. w jego miejscu pracy w Bernburgu. Wcześniej podejrzany miał grozić swojemu prawnikowi. To doprowadziło do kolejnego postępowania wyjaśniającego.

„Władze w co najmniej sześciu krajach związkowych miały do czynienia z A. przez jedenaście lat. Ale żaden z nich najwyraźniej nie połączył wszystkich dostępnych informacji. I nikt nie zrozumiał, jak dalece się już zradykalizował” – konstatują dziennikarze „Der Spiegel”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>